Kobiety nie muszą umierać na raka szyjki macicy. W początkowej fazie ta choroba jest całkowicie uleczalna.
Rak szyjki macicy jest jednym z najczęstszych nowotworów złośliwych u kobiet w Polsce. Co roku rozpoznaje się go u 4000 osób, a co tragiczniejsze – połowa z nich umiera. Pod względem umieralności zajmujemy niechlubne pierwsze miejsce w Europie, a w świecie „wyprzedza” nas jedynie kilka krajów Ameryki Południowej i Środkowej. Dzieje się tak dlatego, że u nas w 60% przypadków kobiety zgłaszają się ze zbyt zaawansowaną postacią choroby nowotworowej.
Czy jest na to rada? Okazuje się że tak. Jest ona nawet prosta i stosunkowo niezbyt kosztowna. Mowa tu o profilaktycznych badaniach cytologicznych, na które zgłaszałyby się regularnie kobiety zdrowe, nie mające żadnych objawów. Badanie to jest bezbolesne i całkowicie bezpieczne. Ponieważ rak szyjki rozwija się bardzo długo, to wychwytywanie stanów przednowotworowych zmniejszyłoby znacznie zachorowalność, a 80% chorych udałoby się uratować. Już teraz można wyleczyć 2000 przypadków rocznie, ale odbywa się to jednak olbrzymim kosztem – poważne operacje, naświetlania, chemioterapia itp. stanowią znaczne obciążenia dla tych kobiet. Gdyby regularnie zgłaszały się one na badania cytologiczne można uratować ich więcej, a te, które są wyleczone uniknęłyby wielu dolegliwości i kalectwa. Niektóre z nich miałyby nawet szansę rodzic dzieci!
Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Zwalczania Raka i przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej kobiety bez dolegliwości ze strony narządu rodnego powinny się poddawać badaniu cytologicznemu nie rzadziej niż co 3 lata i nie później jak w 25. roku życia. Oczywiście dobrze jest badać się wcześniej i częściej. Zależy to od możliwości kobiety i zaleceń lekarza. Ważne, aby to badanie w ogóle się odbyło (są jeszcze kobiety, które nigdy go nie robiły). Przeszkodą bywa brak czasu, dojazdu, pieniędzy lub wstyd „od pasa w dół”.
Drogie Panie!
Nie czekajcie na zaproszenia, skierowania, białe soboty i „akcje”. Nie tylko same zgłaszajcie się na profilaktyczne badania cytologiczne, ale namawiajcie do tego swoje przyjaciółki, koleżanki i krewne.